Mity na temat diety białkowej
Jeszcze niedawno była najbardziej popularną dietą w Polsce. Stosował ją każdy borykający się ze zbędnymi kilogramami. Zachwalano ją na każdym kroku: waga szybko spada, nie ma negatywnych stron. Dieta białkowa, bo o niej mowa, trafiała w gusta każdego – jesz, ile chcesz i praktycznie możesz ograniczyć się do tego, co lubisz. Bo w długim katalogu produktów dozwolonych każdy może znaleźć coś dla siebie. Ale czy faktycznie dieta Dukana jest zdrowa i skuteczna? Dieta białkowa mity – zobacz, które są najczęściej powtarzane.
Dietę białkową można wprowadzić bez konsultacji z lekarzem.
Żadnej diety nie powinno się wprowadzać na własną rękę. Tym bardziej białkowej. Lekarz powinien ocenić stan zdrowia osoby, która chce ją wprowadzić. Dieta białkowa nie powinna być stosowana przez osoby z jakimikolwiek problemami zdrowotnymi, osoby starsze, dzieci i młodzież czy kobiety w ciąży. Nawet osoby zdrowe powinny uważać, bo źle przeprowadzona dieta białkowa może oznaczać efekt jo-jo i wiele innych negatywnych skutków dla zdrowia. Znacznie obciąża organizm, więc zalecane jest przeprowadzanie regularnych badań. To często popełniany błąd i powtarzany mit o diecie białkowej.
Dieta białkowa powoduje szybką redukcję tkanki mięśniowej.
To kolejny często powtarzany mit o diecie białkowej. Owszem, w tak zwanej fazie uderzeniowej, która trwa przez kilka-kilkanaście pierwszych dni da się zauważyć spadek masy ciała zarówno na wadze, jak i na ciele. Jest to jednak spowodowane utratą wody z organizmu, czasami też redukcją tkanki mięśniowej ale nie tkanki tłuszczowej. Poza tym tłuszcze spalają się wyłącznie w obecności węglowodanów, które w tej diecie są praktycznie wyeliminowane.
Dieta białkowa nie obciąża organizmu.
Jeśli jest przeprowadzana umiejętnie i pod kontrolą nie doprowadzi do dużych szkód w organizmie. Jednak wysokobiałkowa dieta stosowana w dłuższym okresie czasu jest znacznym obciążeniem dla każdego organizmu, szczególnie dla wątroby i nerek. Może spowodować ich uszkodzenia. Poza tym spożywanie produktów wysokobiałkowych podnosi poziom cholesterolu we krwi. Dieta ta ma również wpływ na ogólne samopoczucie. Często można spotkać się ze spadkiem formy i koncentracji. To efekt braku węglowodanów, będących swojego rodzaju paliwem napędowym człowieka. Pozostając na diecie białkowej warto więc zrezygnować ze wszelkiej aktywności fizycznej.
Mit o diecie białkowej i braku uczucia głodu, bo można dużo jeść.
I tak i nie. Po części jest to mit, który często irytuje będących na diecie. Można jeść, ale tylko określone produkty. Po pewnym czasie jednak większość z odchudzających się zauważa, że nie da rad już jeść dozwolonych produktów. Są głodne, mimo jedzenia. Ewidentnie czują, że aby zabić to uczucie muszą zjeść coś innego, spoza dozwolonej listy. Białko samo w sobie powoduje większe i szybsze uczucie sytości. W porównaniu do samopoczucia podczas stosowania innego rodzaju diet faktycznie można mieć wrażenie, że na diecie białkowej człowiek nie jest głodny.
Dieta białkowa wprowadza zdrowy nawyki żywieniowe, dzięki czemu nie ma efektu jo-jo.
To nieprawda. Dieta białkowa nie ma nic wspólnego ze zdrowymi nawykami żywieniowymi – praktycznie eliminuje węglowodany, znacznie ogranicza tłuszcze roślinne, owoce i warzywa. Czyli wszystko to, co jest niezbędne do prawidłowego rozwoju i funkcjonowania. Poza tym dieta ta jest bardzo restrykcyjna. Powrót do „normalnego” żywienia wiąże się zazwyczaj z powrotem do starych nawyków żywieniowych, które wywołały problemy z wagą. A ta nie tylko wraca, ale nawet jest wyższa niż przed dietą.
To najczęściej powtarzane mity o diecie białkowej. Dieta białkowa jest tylko dietą. Jak każda inna powinna być stosowana pod ścisłą kontrolą. Nie przyniesie efektu, jeśli odchudzający nie wprowadzi zdrowych nawyków żywieniowych, które będzie przestrzegał i które będą normą w jego życiu.